środa, 31 grudnia 2014

Rozdział 13

*31 Grudnia Sylwester* 
-Ta ja jade zawieść dzieci - Powiedział Zayn
Dziś był sylwester ,Zayn odwoził dzieci do jego mamy ,bo my wszyscy chcielibyśmy trochę zaszaleć .Zayn wyszedł z domu ,a ja spojrzałam na zegar była 16;00 . Pobiegłam do mojego pokoju i wyjęłam z szafy moja sukienkę i ubrałam ja.  Była może trochę za krótka i w ogóle ,ale jak szaleć to szaleć ,zresztą sukienka El była jeszcze krótsza . Zrobiłam sobie makijaż . Wyciągłam jeszcze z mojej torby telefon i zobaczyłam czy mam jakieś wiadomości miałam tylko od mamy ,nie musiałam jej nawet otwierać ,bo wiedziałam ,że pewnie to tylko wiadomości w stylu "wesołego sylwestra". Do pokoju wpadł Zayn .
-Ładnie wyglądasz - Powiedział chłopak
-Dzięki
Zbliżała się powoli godzina 18 , zeszłam na dół , gdzie zobaczyłam Louisa ,Nialla i z 5 butelek wódki ,oraz dwie butelki szampana.
- Tylko dwie? - zdziwiłam się. - Po za tym Maya ma wpaść z Jamesem i Caroline.
- Jasne Luke, Kylie i Jasper też wpadną. - poinformował Niall.
- I tylko 2?
Zaraz potem pojawił się Harry z całą skrzynką alkoholu. A za nim Zayn z kolejną skrzynką.
- Don wpadnie, Justin, Annie i Ashton. I pewnie zabiorą jeszcze Paris i Jasmine.
- Nie no fajnie, to dobrze. Muzykę ktoś załatwił? - zapytałam.
- No my! - powiedzieli chóralnie.
- A dziewczyny gdzie, Selena, El? - zainteresowałam się.
- Przyjadą, nie martw się.
Okey, miałam sie nie martwić. Super. Ale kolejny problem stał właśnie za drzwiami, poszłam otworzyć a w nich pojawili się Natalie i Rayan. Tego się nie spodziewałam. Kurwa! Znowu oni!
- Ktoś do Was! - krzyknęłam.
- Summ - powiedziała Nat. - Proszę wybacz mi.
Spojrzałam na nią. W jej oczach wyraźnie można było zobaczyć poczucie winy, ale nie dałam się zwieść i olałam siostrę i jej chłopaka idiotę. Poszłam do kuchni i oparłam się o blat.
-Summer może jej w końcu wybaczysz - Zaproponował Zayn
-Jak zerwie z tą ciotą to może tak - Powiedziałam
Byłam ciekawa czy Rayan już zrobił jej drugie dziecko. Usłyszałam dzwonek do drzwi przyszła reszta zaproszonych przez nas gości. Wszyscy już byli więc imprezę było można zacząć , Louis włączył muzykę ,a reszta chłopaków dawała każdemu po kieliszku wódki . Wszyscy wspaniale się bawili.
-Zatańczysz ? -Spytał Louis
-Jasne
Nie wiem czemu się zgodziłam może dla tego ,że miałam już trochę wódki w organizmie . Tańczyłam parę minut z Louisem ,a potem z Niallem i Hazzą . Zbliżała się już północ chłopcy wzięli fajerwerki i poszliśmy wszyscy na dwór , niektórzy z gości poszli dalej ,a niektórzy zostali w domu. Na zegarze pojawiły się cztery zera ,każdy wypił kieliszek szampana i złożył sobie życzenia na nowy rok .
-Musimy wam coś ogłosić - Powiedział Hazza i staną obok El -Pobieramy się
Styles pocałował El a my biliśmy brawo ,po czym wróciliśmy do dalszego oglądania fajerwerk. Wszyscy wrócili do domu, a ja zostałam jeszcze na tarasie. Po paru chwilach dołączyła do mnie Eleanor ,
-Gratulacje - Powiedziałam
-Dzięki ,słyszałam ,że Louis się tobie też oświadczył
-Skąd ty to wiesz ?
-Hazza mi mówił.
- A skąd on to wie? - zdziwiłam się.
- Oboje to załatwiali... Zgodziłaś się?
- Nie...

4 komentarze: