sobota, 10 stycznia 2015

Rozdział 15.

Obudziłam się o 11. To se pospałam. Podniosłam się z łóżka i o mało co nie przeżyłam zawału.
- Louis! - krzyknęłam, widząc chłopaka stojącego w drzwiach. - Wystraszyłeś mnie.
- Chciałem pogadać.
- Musimy teraz?
Louis przygryzł wargę, i wtedy przypomniałam sobie, że mam na sobie tylko majtki i luźną koszulkę. Zarumieniłam się.
- Ubiorę się i pogadamy za chwilę, chyba, że to ważna sprawa?
- Chciałbym zabrać Ciebie i Darcy na wycieczkę do Hiszpanii na parę dni, chcesz?
- Mogę to przemyśleć? - zapytałam.  - Pozwól, że się najpierw ubiorę i na śniadaniu dam Ci odpowiedź.
- Okey - uśmiechnął się i wyszedł.
Nerwowym ruchem przeczesałam włosy. To świetna propozycja, zwłaszcza że będziemy mogli sam na sam uporządkować parę spraw, bez wtrącania się innych. Po za tym ja go przecież kocham i... Summer! Idiotko! Weź się wreszcie zdecyduj! Poszłam do łazienki ubrałam się, umalowałam i uczesałam no i oczywiście podjęłam decyzję. Zeszłam na dół, przy stole siedział tylko Louis i Darcy.
- I jak? - spytał gdy usiadłam na przeciwko niego.
- Pojedziemy z tatusiem do Hiszpanii?
- Hm. - westchnęłam. - Okej, ale jadę ze względu na Darcy. Żeby było jasne.
Skinął głową i się uśmiechnął podejrzanie. Przewróciłam oczami uśmiechając się. Zrobiłam sobie płatki z mlekiem.
- A tak w ogóle to kiedy wyjeżdżamy? - zapytałam.
- Dzisiaj o 18 samolot.
Przytaknęłam.
- Na ile dni?
- 3/4 zobaczy się. - wzruszył ramionami.
Musiałam do jakiejś 17 spakować siebie i Darcy, miałam na to w sumie 5 godzin. Gdy zjadłam śniadanie najpierw spakowałam córkę, musiałam pytać ją co chce, więc zajęło nam to czas do 14. Później poszłam się spakować... Do jednej walizki spakowałam swoje rzeczy. A do drugiej, mniejszej kosmetyki i tym podobne. Dochodziła właśnie 17. Musiałam się jeszcze przebrać. Pożegnałam się z przyjaciółmi i odjechaliśmy.

- O jak tu ładnie! - zachwyciłam się, gdy weszliśmy do jednego z domków. - To Twój dom?
- Tak. Ale jest mały problem, są tu tylko 2 pokoje.
- Nie ma problemu, będę spała z Darcy. - uśmiechnęłam się. - Albo na kanapie w salonie.
Słońce świeciło wysoko i było bardzo ciepło, więc poszliśmy na plażę. Na plaży było już pełno osób ,jednak najwięcej było dzieci ,rozłożyłam mój i Darcy ręcznik koło siebie ,a Louis położył swój obok mojego , wszyscy weszliśmy do wody , ja pilnowałam Darcy ,a Louis popłyną gdzieś dalej . Gdy Louis wrócił wyszliśmy z wody i usiedliśmy na naszych ręcznikach .
*Parę godzin później *
Gdy wracaliśmy do naszego domku , po drodze poszliśmy jeszcze na lody.
-Jaki chcesz smak ? -Spytałam Darcy
-Truskawkowy
Kasjerka podała nam ,jednego truskawkowego i jednego arbuzowego który był dla mnie . Wracając zjedliśmy nasze lody. Louis odtworzył drzwi i wszyscy weszli do środka , była godzina jakoś koło 22. Jutro mieliśmy dłużej posiedzieć na plaży a potem iść pozwiedzać miasto.
- Summer - zaczęć Louis gdy siedzieliśmy na tarasie przyglądając się gwiazdom.
- Hm?
-Gdybym spytałbym ciebie jeszcze raz zgodziłabyś się ?  - Spytał chłopak nie zbyt pewnym siebie głosem
-Louis ,sorry ale ja cie już nie kocham trudno jest wrócić do kogoś kto zostawił cię samą z dzieckiem na trzy lata
Summer idiotko co ty pieprzysz ?! Przecież ty go kochasz tylko nie chcesz żeby on i inni o tym wiedzieli. A dlaczego? Bo boję się przyznać im rację.
-Poszłabyś jutro ze mną na imprezę , otwierają nowy klub tuż za rogiem
-A co z Darcy ? - Spytałam
-Mam tu znajomych , chętnie z nią zostaną
Kiwnęłam głową i weszłam do środka ponieważ robiło się już trochę zimno . Poszłam do łazienki , wzięłam wyszczotkowałam moje zęby  i poszłam do mojego i Darcy pokoju gdzie zostawiłam moja piżamę , wzięłam ją i wróciłam do łazienki , przebrałam się , po czym położyłam obok mojej córki i zasnęłam .
*Kolejny dzień 16;00*
Louis zawiózł Darcy do swoich znajomych , kiedy wrócił musiałam się jeszcze tylko przebrać . Poszłam do łazienki ,wzięłam szybki prysznic ,otuliłam się ręcznikiem i poszłam do pokoju Darcy ,
zrzuciłam z siebie ręcznik , zapominając ,że Louis stoi za oknem , jak najszybciej ubrałam moją sukienkę
-Wiele razy widziałem cię już nago - Powiedział chłopak śmiejąc się
-Ha - Powiedziałam z sarkazmem. - Bardzo zabawne.
-Przytyłaś trochę - stwierdził.
Zrobiłam minę "Co kurwa?". Przewróciłam oczami i zeszłam do Louis'a. Po paru minutach byliśmy już w lokalu. Zamówiliśmy drinka.
- Mmm dobre - stwierdziłam.
Chłopak uśmiechnął się pod nosem i zamówił dla mnie kolejnego , po czym zamówił dla siebie .
-Louis , muszę iść do toalety - Powiedziałam ,a chłopak skiwnką głową . Poszłam do toalety która znajdowała się na końcu korytarza . Zapukałam do drzwi pierwszej toalety ,by upewnić się czy kogoś tam nie ma , usłyszałam tylko ciche "zajęte" do drugiej nawet nie musiałam pukać ,bo słyszałam z niej tylko jęki ,natomiast trzecia toaleta była wolna , zrobiłam siku i umyłam ręce ,po czym wytarłam je do papierowego ręcznika , poprawiłam jeszcze różową szminką usta i poszłam do miejsca w którym ostatni raz widziałam Louisa , tylko ,że teraz go nie było ale po paru minutach zauważyłam go jak tańczył z jakąś blondynką ,z dużym biustem i z wielką ilością tapety na twarzy. Zamówiłam sobie kolejnego drinka i podałam gościowi za ladą 5 funtów. Piłam powoli mój napój czekając aż Louis do mnie wróci . Minęło z 5 minut kiedy wrócił ,raz mówi ,że mnie kocha ,a potem sam tańczy z jakimiś dziewczynami . EH CZY JA CZUJĘ ZAZDROŚĆ ?!
-O już wróciłaś - uśmiechną się chłopak
-No już jakieś pięć minut temu
-Oh nie zauważyłem cię
-Ehe nic dziwnego patrzyłeś się na biust jakiejś blondi
- Jesteś słodka gdy jesteś zazdrosna
-Niby o kogo mam być zazdrosna ? - Spytałam ale rzeczywiście byłam zazdrosna ,czemu nie potrafię po prostu powiedzieć mu ,że go kocham czemu to musi za każdym razem tak boleć .
-Nie jestem zazdrosna ,a już na pewno nie o ciebie - Dodałam zbyt pewnym siebie głosem
-Jesteś . jesteś - Zbliżył się do mnie
---------------------------
CZEŚĆ CZOŁEM KLUSKI Z ROSOŁEM ,eh słabe to było ;c
Hejoo ,a więc to już 15 rozdział ŁOO xd A więc przepraszamy ,że tak późno go dodajemy ale miałyśmy małe problemy techniczne ^^ Myślę ,że wam się podoba i przepraszamy ,że jest taki krótki i jesteśmy trochę sad ,bo pod 14 rozdziałem nie było komentarzy ;c Myślimy ,że pod tym będzie chodź z 2 komentarze . Pozdrawiamy ~ K i O :)

sobota, 3 stycznia 2015

Rozdział 14

*Parę miesięcy później * 
Siedziałam zamknięta w czterech ścianach ,bawiąc się paznokciami ,przyszedł Luke ,więc to jest powód czemu siedzę tu całkiem sama . W pewnej chwili drzwi od mojego pokoju się odtworzyły i zobaczyłam w nich sylwetkę Luka .
-Co ty ode-mnie do cholery chcesz? - Spytałam
-Pogadać
-Sory ,ale my nie mamy już o czym rozmawiać
-Summ daj mi to wszystko wyjaśnić -Zaproponował nie byłam zbyt chętna słuchać jego.
- No mów ,ale wątpię ,żeby to coś zmieniło.
Jak teraz nie wysłucham to będzie truć mi dupę przez całe życie.
-A więc to była tylko chwila mojej słabości raz po imprezie za dużo wypiłem i poszedłem z nią do łóżka ,a potem ona myślała ,że dla mnie coś to znaczyło ale tak na prawdę nie było kocham tylko ciebie .
-Ona kazała ci ze mną zerwać - Powiedziałam ze smutkiem w głosie
-No tak ,ale nigdy bym tego nie zrobił kotek
CO ? Jakie on mi tu kotek mówi ?
-Pierdol mi się z tym "Kotek" , Sory Luke dla mnie to już nic nie znaczy
Chłopak westchną i wyszedł z mojego pokoju ,a ja opadłam na łóżko . Zeszłam na dół gdzie wszyscy siedzieli i razem rozmawiali .
-Summ mamy już dokładną datę ślubu , 20.04 - Powiedziała El
- To za równe dwa miesiące - wymamrotałam
Resztę popołudnia zajęła mi zabawa z Darcy , Cassie i Andre
Wieczorem kiedy siedziałam w moim pokoju przyszedł do mnie Louis co oznaczało ,że szykuje się kolejna rozmowa miałam nadzieje ,że tym razem obejdzie się bez oświadczyn .
-Summer , poszłabyś ze mną na ślub El  i Hazzy ? -Spytał.
Cieszyłam się ,że mnie zaprosił i nawet chciałam z nim iść .
-Jasne - Powiedziałam
-Dobranoc - Powiedział chłopak i wyszedł z mojego pokoju
Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic owinęłam się ręcznikiem ,umyłam zęby i rozczesałam włosy , przebrałam się w moją piżamę z "Batmana" i ułożyłam się wygodnie na materacu ,
                                                                         ***
Obudziłam się rano pełna energii. Za oknem świeciło słonce jak na Luty była dobra pogoda. Zeszłam na dół gdzie zastałam Nialla ,Liama, Hazze i Zazę.
-Dzień dobry - Powiedział Niall
-O ,hej
Wyciągnęłam z szafki miskę i płatki ,a z lodówki mleko ,wlałam mleko do miski i wsypałam moje czekoladowe płatki . usiadłam przy stole i zaczęłam jeść , czułam się trochę nie zręcznie ,bo przez cały czas chłopcy się na mnie patrzyli .
-Możecie się na mnie nie patrzeć gdy jem ,bo czuję się dziwnie.
-Możemy. - stwierdzili chóralnie. A dalej się patrzyli.
- Czego chcecie?
- Pogadać tylko. Dlaczego odrzuciłaś oświadczyny Lou?
Spojrzałam na nich zdziwiona, czy oni też myśleli, że je przyjmę?!
- Może ja zjem u siebie w pokoju.
- Summer - zatrzymał Zayn. - Odpowiedz.
- Jesteście idiotami, jeżeli myśleliście, że je przyjmę! Nie po tym co się stało, jak mnie zostawił. Zranił mnie, a ja niby tak nagle mam z nim być? Kochać się? Wyjść za niego? Pojebało was chyba.
Zabrałam talerz z jedzeniem i poszłam do pokoju. Jacy idioci. Luke , Zayn ,a teraz jeszcze Louis wszystko się pieprzy jakbym nie mogła zostać sama do końca życia. Do pokoju wparowały Selena i El.
-Słyszałyśmy twoją rozmowę z chłopakami i oni mają racje powinnaś wrócić do Louisa - Pozwiedzała El
-Jakby ciebie Harry zostawił to byś do niego tak po prostu wróciła ? - Spytałam
-Tak każdy zasługuje na drugą szansę.
Te słowa utkwiły mi w głowie. Może prawda, każdy na nią zasługuje.
- A jeśli ja już go nie kocham? - wypaliłam. KŁAMSTWO.
- Nie?
- Nie.
- To sorki - powiedziały razem. - Ale myślałyśmy, że...
- Źle myślałyście.
Dziewczyny wyszły z mojego pokoju ,a ja opadłam na łóżko myśląc o każdym słowie które powiedziały , czemu każdy myśli ,że powinnam do niego wrócić nie jest to takie łatwe po tym wszystkim mimo tego ,że chyba nadal coś do niego czuję ale nie chce tego w żaden sposób pokazywać ,wątpię żeby coś z tego wyszło.
-------------------------------
HEJOOOOO XD ,a więc rozdział14  przepraszamy ,że jest taki krótki i wgl ale no cóż xd  Ja (Kinga ) ustaliłam z Oliwią ,że rozdziały będą dodawane co sobotę  huhuhuhuhu xd Mamy tez już wszystkie rozdziały zaplanowane oraz wiemy już ile ta części będzie mieć rozdziałów (ale to zostawimy w tajemnicy) Pozdrawiamy i dziękujemy z komentarze ~K i O